.

Pielgrzymka na Krym

ks. Prałat Julian Bieleń.




* na podstawie Wikipedii


         Krym - półwysep na południu Ukrainy, zwany czasem półwyspem Taurydzkim, a w starożytności Chersonezem Taurydzkim bądź Taurydą, połączony jest z lądem tylko wąskim Przesmykiem Perekopskim, pomiędzy Morzem Czarnym i Azowskim, a od Rosji oddzielony Cieśniną Kerczeńską.
         Powierzchnia Krymu to tylko 27,000 km kwadratowych, ale za to długość linii wybrzeża jest prawie dwa razy taka jak w Polsce - 1000 km, z czego 512 km to plaże.
         Krymski klimat jest wyjątkowe zróżnicowany; na południe od gór krymskich, nad samym morzem jest klimat subtropikalny, na wybrzeżach wschodnim i zachodnim śródziemnomorski, a w głębi lądu - stepowy.
         Na południu Krymu znajduje się dużo malowniczych miejscowości, warowni, ruin starożytnych gmachów, klasztorów, meczetów tatarskich, pięknych ogrodów i gajów oliwnych. Doliny, poprzecinane strumieniami i zatokami, są żyzne i urodzajne. Obecnie większość ludności stanowią Rosjanie. Oprócz nich żyją tu Ukraińcy i Tatarzy krymscy.*



          Tegoroczna wakacyjna wyprawa do Odessy i na Krym śladami Mickiewicza /Sonety Akermańskie i Krymskie / i śladami naszej krośnieńskiej pielgrzymki sprzed kilku lat, była też otwieraniem Księgi /Augustyn/ i podziwianiem jej bogactw /ulubione zdanie. J. Zajączkowskiego, który po mistrzowsku organizował każdą naszą parafialną pielgrzymkę/.
          Pielgrzymka poświęcona była pamięci ofiarnego uczestnika każdej naszej wędrówki, śp. Marka Gancarza, /Ludzie wtedy umierają, gdy się o nich zapomina - a więc Marek był z nami/.
          Miłością do ziemi krymskiej, jej duszpasterzy i ludzi, do jej piękna, zaraził nas ks. Jan Dąbal, który przez trzy lata pracował ofiarnie w Odessie jako Proboszcz, a wiec dokładnie poznał uroki tej ziemi. Korzystaliśmy z gościnności miejscowych duszpasterzy, wsłuchiwaliśmy się w ich problemy, ich wielką troskę o Kościół, o Jego potrzeby. Z wdzięcznością mówili o pomocy, którą otrzymują od Polaków. Miejscowi, gdy usłyszeli polską mowę, reagowali z wielką sympatią.
          Piękno tej Ziemi, historyczna Jałta i odświeżające wody Morza Czarnego, były naszą codzienną przygodą.


ks. Julian Bieleń


Poniżej kilka fotografii.  Aby powiększyć fotografię, należy "kliknąć" myszą jej miniaturkę










Powrót na początek strony


Powrót