.

Rozkołysał się cały kościół...




          "Annuntio vobis gaudium magnum. Habemus Papam - Carolum Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem - Wojtyła..."



         "Młodzi - Ojcu Świętemu" - pod takim hasłem w 30. rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krośnie-Turaszówce miało miejsce niezwykłe nabożeństwo. Zgromadzona młodzież i parafianie poprzez słowo, obraz, śpiew i gest wyrażali swoje przywiązanie do osoby i świata wartości wielkiego Papieża, prosząc Boga o beatyfikację Ojca Świętego.

          Już we wczesnych godzinach wieczornych pod kościół w Krośnie-Turaszówce (która niedawno obchodziła swoje 25-lecie powołania parafii) zjeżdżali liczni pielgrzymi z Krosna oraz bliższych i dalszych okolic. Świątynia stopniowo zapełniała się ("Ludzi, jak na Pasterce" - komentowali cicho miejscowi); wkrótce zajęto ostatnie miejsca siedzące (wszystkich jest około 600). O 19.30 zgasły światła we wszystkich nawach. Mrok uwydatnił dwa oświetlone punkty - centralne prezbiterium oraz ekran, na którym rzutowano świadectwo życia Jana Pawła II.
          Nabożeństwo rozpoczął chór kilkudziesięciu młodych, ale potężnych głosów - połączenie zespołu wokalnego "Sonante" z Krosna, młodzieży z Diakonii Muzycznej Archidiecezji Przemyskiej oraz scholi z turaszowskiej parafii - a wszystko pod kierownictwem muzycznym p. Marioli Waliszko-Rybczak. Potężna pieśń "na wejście" - "Będę śpiewał Tobie, mocy moja" - wypełniła mury świątyni; ukazujące się równolegle na ekranie teksty umożliwiały wiernym twórcze włączenie się w nabożeństwo.
          Zebranych powitał - w imieniu ks. proboszcza, swoim i wszystkich parafian - ks. Janusz Zajdel, pomysłodawca i współorganizator tego niezwykłego nabożeństwa, które wraz z nim przygotowało Regionalne Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie.
          Ks. Janusz podziękował przede wszystkim młodzieży przybyłej aż z 23 parafii (m. in. z Ustrzyk Dolnych, Leska, Sanoka, Baligrodu, Rymanowa Zdroju, Korczyny, Frysztaka, Trześniowa, Jasienicy Rosielnej, Bliznego, Haczowa, Miejsca Piastowego, Jedlicza i wielu innych, w tym parafii krośnieńskich). Cała uroczystość równocześnie była transmitowana na falach krośnieńskiego Radia "Fara" na całą Archidiecezję Przemyską.
         Modlitewną część nabożeństwa otworzył ks. prałat Julian Bieleń - proboszcz parafii w Krośnie-Turaszówce, który zarazem przewodniczył całej uroczystości. Jego krótka, jak zwykle bardzo osobista refleksja nad dziełem życia Jana Pawła II, wprowadziła wiernych w istotę tego mistycznego wieczoru - modlitwę o beatyfikację Ojca Świętego i twórcze naśladownic-two Jego dzieła przez wszystkich wiernych, a szczególnie przez młodzież, którą Papież-Polak tak ukochał...
          Na ekranie pojawił się znany milionom widok - kardynał Felici ogłasza: "Annuntio vobis gaudium magnum. Habemus Papam - Carolum Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem - Wojtyła..." - po chwili na balkonie staje błogosławiący światu Karol Wojtyła... - tylko starsi pamiętali ten 16. dzień października 1978 r. - dzień, który zmienił oblicze Polski, Europy i świata. Dla młodych to już historia - ich życie i sumienia od narodzin kształtował ten właśnie Papież, największy syn polskiej ziemi, autentyczny i niepodważalny Autorytet.
          W poszczególne części tego biograficznego moralitetu wprowadzało dwoje narratorów - uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Krośnie-Turaszówce. Swoistym mottem tego wieczoru, ks. prałat Julian Bieleń uczynił fragment Ewangelii wg św. Mateusza (19,16), mówiący o młodzieńcu, pragnącym otrzymać życie wieczne - ale komentarz do tego fragmentu wygłosił z ekranu sam Jan Paweł II. I tak już odtąd potoczył się ów ciekawy dialog - pomiędzy zgromadzonymi młodymi ludźmi, a ich papieskim nauczycielem. Młodzi podchodzili do mikrofonu, zadając pytania dotyczące sensu życia, korzystania z dóbr, wyboru drogi życiowej, powołania, "być" czy "mieć"... Przygotowane wcześniej odpowiednie cytaty z papieskich wystąpień, encyklik czy homilii, niejednokrotnie ilustrowane fragmentami filmów z pielgrzymek do Polski, wskazywały prostą, choć trudną drogę - przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie. Jeszcze raz padły niezapomniane, skierowane ku młodym, słowa: "Każdy ma swoje małe Westerplatte", "Musicie wymagać od siebie, choćby nawet inni od was nie wymagali"... Po zadaniu pytania, każdy z przedstawicieli młodzieży podchodził do paschału i zapalał od niego swoją lampkę (symbol wytrwania w nauce Ojca Świętego) - po kilkunastu minutach cały rząd migocących światełek jaśniał na stopniach prezbiterium.
          Ale tym, co chyba najbardziej uderzyło zgromadzonych - była muzyka; niezwykła muzyka, najczęściej wielogłosowa, znakomicie zaaranżowana przez p. Mariolę Waliszko-Rybczak - kanony z Taize przefiltrowane soulowym brzmieniem młodej polskiej muzyki religijnej, z akompaniamentem organów, skrzypiec, fletu i bębenków. Połączone głosy kilku młodzieżowych chórów, kierowane wprawną ręką dyrygentki, wzmocnione dodatkowo po-tężnymi głośnikami (i pogłosem), prawdziwie elektryzowały zgromadzonych w kościele - wierni spontanicznie włączyli się w śpiewy. Mało znane starszym pieśni ("Pan jest mocą swojego ludu", "Jesteś blisko mnie", "Moje wędrowanie", "Do mnie wróć" i inne) unosiły serca w jakimś wspólnotowym rytmie tchnienia Ducha Świętego. O godz. 20.40 do chóru dołączył ks. Janusz Zajdel, wykonując wraz z wiernymi śpiewaną (trudną melodycznie) lita-nię do Sługi Bożego Jana Pawła II.
          Nabożeństwo powoli zbliżało się ku końcowi - jeszcze ukochana modlitwa Tego, który swym hasłem uczynił "Totus Tuum" - Różaniec, którego intencje wyrażały najgłębsze problemy młodzieży - zarazem wykonywany przez młodzież. Tę modlitwę rozpoczął z ekranu sam Ojciec Święty, śpiewając po łacinie swój "przebój": "Pater noster, qui es in caelo".
          O godzinie 21.00 ks. proboszcz Julian Bieleń, łącząc się w modlitwie z całą Polską, za-intonował Apel Jasnogórski, błogosławiąc wszystkich zgromadzonych w świątyni oraz wiernych przy radioodbiornikach - słuchaczy Radia "Fara". W krótkiej modlitwie dał wyraz modlitewnemu pragnieniu jak najszybszej beatyfikacji Ojca Świętego. W końcowej refleksji podziękował wszystkim organizatorom tego niezapomnianego wieczornego nabożeństwa - zarazem przeżycia duchowego, jak też estetycznego, prawdziwej uczty religijno-duchowej.
          Wtedy rozbrzmiała ta pieśń - ulubiona pieśń papieża - "Barka". Podchwycona przez wszystkich, wznosiła się coraz wyżej i wyżej. Wraz z melodią podnosiło się coraz więcej rąk, które łączyły, splatały się ze sobą..., dołączały się kolejne ławki, aż wreszcie w takt "Barki" rozkołysał się cały kościół...
          Ustała pieśń, opadło wzruszenie. Ludzie jakby się trochę wstydzili swego porywu ducha, siadali... Do mikrofonu podszedł ks. Janusz Zajdel, który w bardzo osobistych słowach podziękował wszystkim organizatorom: ks. proboszczowi Julianowi, Regionalnemu Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie, p. Marioli i jej mężowi, Zdzisławowi, wszystkim chórom i wszystkim młodym wykonawcom, parafianom zaangażowanym w organizację tego wieczoru (tu padły liczne imiona) - a przede wszystkim "pokoleniu JP II", młodzieży, która tak licznie przybyła na spotkanie ze "swoim" Papieżem.



"Do zobaczenia w kwietniu, w czasie kolejnej rocznicy odejścia Jana Pawła II do Domu Ojca. Przyjedźcie!"
          Przyjedziemy!

        Tekst opracował Zbigniew Brzozowski






Powrót na początek strony


Powrót